wtorek, 18 listopada 2014

Kilka słów o ~Dzikich Stworach~



"(...)Każdy z nich musi odbyć długą i niełatwą podróż, zanim stanie się mężczyzną. Po drodze zachodzą w nim zmiany fizyczne, emocjonalne i duchowe, a cała wędrówka odbywa się zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Jest to podróż niebezpieczna, ryzykowna i nacechowana niepewnością."

Jestem pod niemałym wrażeniem lektury  S.Jamesa i D.Thomasa: "Dzikie stwory. Sztuka wychowania chłopców". Podtytuł brzmi może nieco podejrzanie ;) ,nie jest to jednak typowy poradnik dla zatroskanych rodziców, podający na tacy gotową receptę na to,jak wychować chłopca, by rodzic miał spokój i był szczęśliwy. Autorzy, opierając się na faktycznych teoriach z zakresu psychologii rozwojowej, w bardzo ciekawy i często humorystyczny sposób, odkrywają przed czytelnikiem chłopięcy świat i rolę, jaką w życiu chłopców pełnią rodzice. W książce znajdziemy wiele sugestii,jak dyskretnie i w sposób twórczy poprowadzić chłopca jego drogą ku dorosłości. A jest to droga niełatwa.
Czasem są tu poruszane bardzo oczywiste kwestie,ale czytając tę lekturę, łapałam się na tym,że to,co oczywiste TRZEBA raz na jakiś czas sobie wyraźnie zwerbalizować, by nie zgubiło się w otchłani innych oczywistości.
Lektura przedstawia chłopca,jako bardzo wrażliwe i szlachetne stworzenie, które ma przed sobą długą i wyboistą drogę do pokonania. My,jako rodzice,czy opiekunowie musimy wyposażyć małego wojownika w elementy niezbędne do tego, by na drodze ku dorosłości, nie stracił owej szlachetności.

" Jeśli chłopcom ma się w życiu udać, muszą się stać częścią czegoś większego, niż oni sami. Trzeba im pomóc rozpoznać ich własne talenty i ograniczenia (...). Potrzebują przewodnika, który poprowadzi ich poprzez rozliczne próby. Wymagają troskliwej dyscypliny i silnej miłości"

Książka podzielona jest na trzy najważniejsze części :
- Postępowanie chłopca
- Umysł chłopca
- Serce chłopca
Każda z nich posiada część teoretyczną oraz praktyczną.  Całość opatrzona jest mnóstwem przykładów i historii z życia wziętych, dzięki czemu czyta się ją dosłownie jednym tchem :)
Autorzy uwrażliwiają rodzica/opiekuna na zagadnienia takie,jak:  potrzeby chłopca,  doświadczanie, naturalne konsekwencje, konieczność osobistego zmierzenia się z problemem, wstyd, pewność siebie a wrażliwość, podkreślenie wagi empatii, siła, nauka nazywania emocji i sposoby mówienia o nich, rozczarowanie, zmierzenie się z porażką,odpowiedzialność, męstwo, szacunek i wiele innych.

Jeszcze "kilka" cytatów na zachętę :

" Chłopcy, którym nie pokazano,jak radzić sobie z poczuciem porażki, będą chować przed światem swoje złamane serca (...) "

"Chłopcy, którzy nie potrafią zmierzyć się z rozczarowaniem,zaczynają wierzyć,że to, ile są warci,zależy od tego, ile udało im się osiągnąć albo co mają do zaoferowania".

"Rodzice,nauczyciele (...) często oczekują od chłopców rzeczy, które są sprzeczna z ich naturą- wymaga się na przykład,żeby siedzieli spokojnie przez dłuższy czas (...), podczas,gdy w środku wszystko w nich aż rwie się do działania".

" Za każdym razem, kiedy dyscyplinujemy chłopców, musimy pamiętać,że mamy do czynienia z istotami wyjątkowymi i szlachetnymi, i robić to tak,by uszanować ich i ich męskość. Dyscyplinując chłopców w sposób, który nie zawstydza, okazujemy szacunek ich pragnieniom, aby być silnym (...)."

" Jeśli nasi chłopcy mają mieć równe szanse w zmaganiach z życiem, to muszą wkroczyć w dorosłość z przekonaniem,że są dobrymi ludźmi".

"A przede wszystkim, trzeba odpowiednio pielęgnować jego uczucia. Trzeba go wyposażyć i duchowo nakierować. Trzeba podsycać płonący w nim (...) ogień. Trzeba (...) pomagać mu w odnalezieniu własnej drogi na dobrze udeptanej ścieżce prowadzącej poprzez odmęty dzieciństwa do krainy prawdziwego męstwa. Musimy pomagać mu porozumieć się z własnym sercem."

Lektura ta uświadomiła mi, jako mamie dwóch synów,że i przede mną niesamowita przygoda, w którą uzbrojona w miłość i rozsądek, muszę się wybrać z moimi chłopcami jak najprędzej.
Jestem niesamowicie zainspirowana tą książką, dosłownie odkryłam w sobie pasję! :)

Aha, nie zrażajcie się pierwszym-dość teoretycznym rozdziałem (choć wg mnie świetnie napisanym), warto przez niego przebrnąć. :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz